niedziela, 16 sierpnia 2009

Blog: Czym jest mikronacja?

W rajnskiej gazecie "Emirate News" zamieszczono artykuł "Nowa jakość mikronacji - mikronacjonalizm". Autor podnosi dość istotną i szeroko dyskutowaną sprawę możliwości określenia, czym jest mikronacja. Podaje argumenty na rzecz dokładnego ustalenia, co mikronacją jest,  a w stosunku do jakiego tworu nie powinniśmy używać tego określenia. Jednym z argumentów uzasadniających konieczność zdefiniowania zjawiska jest próba wykorzystania mikronacyjnej metki przez różnego rodzaju gry sieciowe, które zdaniem autora mikronacjami nie są.

Stąd pomysł, by stworzyć coś w rodzaju komisji, zatwierdzającej przystąpienie pretendenta v-państwowego do grona mikronacji. Zdaniem autora, gdyby pseudov-państwo nie zostało uznane za mikronację, jego mieszkańcy przenieśliby się do innych, uznanych już v-nacji. Rozwiązałoby to problem aktywistów, którzy chcieli być mieszkańcami v-państw, a jeśli miejsce ich wirtualnego pobytu zostanie zignorowane przez mikronacyjną społeczność, przeniosą się na inne tereny.

Innym istotnym pomysłem, nie ukrywam, że dość interesującym, była chęć oddzielenia pojęcia mikronacyjności od doraźnych politycznych sporów. Jako przykład podano Wolną Republikę Morvan, która jest często uznawana za państwo - zapewne nawet Organizacja Polskich Mikronacji nie miałaby problemów ze stwierdzeniem, że jest to państwo budowane przez grono zapaleńców - ale ze względu na konflikt terytorialny z Księstwem Sarmacji, jest w monarchofaszystowskich kręgach marginalizowana i traktowana jako grupa terrorystów-oszołomów.

Na v-arabski artykuł odpowiedział O'Rhada, szef morvańskiego państwa, który mógł poczuć się wezwanym do tablicy. Zdaniem O'Rhady, przedstawionym w tekście "Nowa jakość, stara bida", rajński artykuł to uproszczenie świata. Mikronacje nie są czarno-białe, mają różnorodne korzenie, sięgają niekiedy korzeniami do internetowych gier i różnią się od siebie. Bywają ukierunkowane kulturowo, czasami kultura jest in statu nascendi, w nieustannym ruchu, bez określonego celu. Jak komentuje artykuł w "Emirate News" Paweł Abrams:

"Hymm… Takie zamykanie się na świat nigdy nie wychodzi na dobre. Wiem, RWŚ i Politika mogą męczyć, ale tak jest ciekawiej. A tak na przykład mój “rodzinny” Interland nie przeszedłby tej selekcji nawet po dziewięciu miesiącach istnienia. Czy nawet WinkTown – przecież na początku było zwykłym fRPG…".

Podjęty w Al-Rajn i kontynuowany w WRM temat jest niezwykle intrygujący. Zwłaszcza z punktu widzenia naszego instytutu. Warto sobie zadać przynajmniej dwa pytania: czym jest mikronacja, a zatem jakie funkcje społeczne może pełnić, tu przychodzi mi na myśl cytat mandragora Winnickiego, który wspomniał niegdyś, że mikronacja to projekt realnej edukacji obywatelskiej.

Drugi pytanie to co sprawia, że dana społeczność jest mikronacją. Być może poza autoidentyfikacją, która, jak zwracają uwagę niektórzy na gry, które chcą skorzystać z mikronacyjnego określenia, udałoby się wyznaczyć zestaw najczęściej wymienianych przez mikronacyjnych działaczy i dominujących w mikronacjach cech, które określają mikronację.

Po artykułach w IPpN panuje atmosfera naukowego podniecenia. Dyskusje nie mają końca. Dlatego zdecydowaliśmy o realizacji projektu badawczego o na razie roboczym tytule "Mikronacje w Polsce. Definicje, zakres, tożsamość". Informacje o projekcie będziemy zamieszczać na bieżąco. Planowany termin zakończenia zbierania materiałów to koniec września.

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

odnośniki

Instytut Pamięci postNarodowej Copyright © 2009 WoodMag is Designed by Ipietoon for Free Blogger Template