poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Karton Soku, czyli jak zostać Robertem Czekańskim

W Księstwie Sarmacji przewija się obecnie dyskusja związana z używaniem przez jednego z Sarmatów nowego imienia i nazwiska.  Otóż mieszkaniec ten przyjął za swoje nazwisko i imię, kojarzone do tej pory z równie zasłużoną co znienawidzoną w Sarmacji postacią RCA. Dyskusja zdaje się nie mieć końca i można odnieść wrażenie, że potępiający pomysły jegomości Kartonu Soku są w przeważającej większości.

Nie nam oceniać, czy racja jest po stronie przechrzty, próbującego odnaleźć się w v-świecie w nowej roli, z nową maską. Nie wiemy, czy jest to zasłużony mieszkaniec, a może nawet obywatel. Sprawdzać szczegółów nie mieliśmy zamiaru. Jedno jest pewne, ani pole nadawca, w którym Karton jak byk stoi, ani adres e-mail nie kojarzą nam się z żadną wybitną ni z rozpoznawalną postacią.

Skąd zatem pomysł na zmianę wizerunku? Być może jest to prowokacja, chęć poruszenia sarmackiego publicznego marazmu - wbrew pozorom dyskusja nie jest niepoważna - czy też próba wysondowania Sarmatów, sprawdzenia, czy i jakie są granice tworzenia awatarów i v-tożsamości. Jeśli autor zamieszania wybrał to ostatnie, zapraszamy do utworzenia specjalnej jednostki badawczej IPpN.

Dyskutanci prezentują ciekawe stanowiska. M.in. przewija się pogląd, sygnowany przez JKW Piotra Mikołaja, że Robert Czekański to prawdziwe imię i nazwisko i przywłaszczać go sobie nikt nie powinien. Być może Książę Senior chciał w ten sposób zauważyć, że korzystanie z personaliów kontrowersyjnej postaci jest nie na miejscu. Nie tylko JKW ma podobne zdanie. Odezwało się więcej osób, sugerując, że gdyby mogły nagle podpisywać się nazwiskami innych Sarmatów, doszłoby do nie lada zamieszania.

Jednak nie tylko przeciwnicy Kartonowych pomysłów wyrażają swoje zdanie. Niektórzy zwracają uwagę na kwestię identyfikacji osobnika, który przyjmuje określone dane. Wspominany Karton Soku podaje takie właśnie dane w polu "nadawca", nie próbuje również podszywać się pod RCA, który - jak ktoś słusznie zauważył - od dawna nie używa w v-świecie nazwiska Robert Czekański i w KS funkcjonował już jako von Thorn - Czekański.

Kto ma rację? Być może leży ona po środku. Można powątpiewać w szczerość intencji konwertyty, można również przymknąć oko na próbę być może dowartościowania ego. Jedno jest pewne - Księstwo rozpoczęło merytoryczną dyskusję. A że na temat nazwiska uznawanego w Księstwie za nazwisko zdrajcy i że ów niewierny na LDKS odezwał się w sprawie, przesyłając gryps z poparciem dla stającego w jego imieniu Piotra Mikołaja, to już mniej istotne. Być może uda się sprecyzować, co w zakresie v-tożsamości dozwolone, a co niemile widziane. I wcale nie musi to być określenie prawne. Siła v-społeczności jest silniejsza niż tworzone prawo, a jej decyzje często szybsze niż prawne regulacje.

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.

9 komentarze:

Unknown on 31 sierpnia 2009 13:27 pisze...

"Być może Książę Senior chciał w ten sposób zauważyć, że korzystanie z personaliów kontrowersyjnej postaci jest nie na miejscu"

Osobiście uważam, że korzystanie z personaliów kogokolwiek nie jest na miejscu. Dobra osobiste (słusznie) podlegają ochronie. <- Kropka

Unknown on 31 sierpnia 2009 13:27 pisze...

Post Scriptum: Nie można by tu włączyć normalnego komentowania?

GDS on 31 sierpnia 2009 13:39 pisze...

Można, za moment to zrobię. Dzięki za zwrócenie uwagi.

Ojebejbe on 31 sierpnia 2009 13:45 pisze...

Karton ogłosił kiedyś konkurs na "reklamę przez nazwisko" - czyli zobowiązał się na zmienienie swoich personaliów na określony czas, na takie, jakie poda zwycięzca licytacji. Zwyciężył Ivo. Resztę historii znamy.

Nie zgadzam się z powyższym komentarzem, ponieważ do momentu w którym "przechrzta" nie sugeruje, że jest tym kim nie jest poprzez faktyczne działania (szkodzące wizerunkowi "pierwowzoru"). Karton vel Robert nie dał do tej pory _żadnego_ sygnału, że jest TYM Robertem. Nie widzę więc podszywania się. Kropka.

Ojebejbe on 31 sierpnia 2009 13:47 pisze...

Miało być:
Nie zgadzam się z powyższym komentarzem, ponieważ do momentu w którym "przechrzta" nie sugeruje, że jest tym kim nie jest poprzez faktyczne działania (mogące szkodzić wizerunkowi "pierwowzoru") nie widzę podszywania się. Karton vel Robert nie dał do tej pory _żadnego_ sygnału, że jest TYM Robertem. Kropka.

Michał pisze...

Jakoś nie powiedziałbym, że RCA jest u nas znienawidzony...przynajmniej jakoś daleko mi od takiego uczucia.

Unknown on 31 sierpnia 2009 14:13 pisze...

Zdecydowanie uważam, że przyjmowanie nazwiska Roberta Cz., podczas gdy on od pewnego czasu konsekwentnie chce, aby nazwisko to przestało wiązać się z mikroświatem, jest nie fair. Mogę się z jego argumentacją nie zgadzać - sam nigdy nie próbowałem ukrywać swojego realnego nazwiska, a jego zmiany (z Radecki na Radetzky i potem na O'Rhada) miała jedynie znaczenie symboliczno/kulturowe - ale nie szanowanie takowej decyzji świadczy tylko o osobach, które to robią.

Unknown on 1 września 2009 01:08 pisze...

Chciałbym tylko wyjaśnić, że nazwisko zmieniłem w wyniku przeprowadzonej licytacji na okres jednego miesiąca. Tak się składa, że zwycięzca happeningu zażyczył sobie bym nazywał się "Rober czekański" a ja staram się wypełnić swoją część umowy. W końcu zainkasowałem za to całe 29000 libertów :) Jednocześnie oświadczam, że nie mam zamiaru się pod nikogo podszywać i używam tego nazwiska w miejscach gdzie można mnie bezproblemowo zidentyfikować.

Anonimowy pisze...

Niestety, ja nie mogę zidentyfikować osoby która raz twierdzi, że jest Kartonem Soku, a raz że jest Robertem Czekańskim. I jeśli teraz obywatel Soku udaje, że nie wie o co chodzi, to po prostu udaje.

Prześlij komentarz

 

odnośniki

Instytut Pamięci postNarodowej Copyright © 2009 WoodMag is Designed by Ipietoon for Free Blogger Template